sobota, 12 marca 2016

Paw - odsłona 1

Witam Was :-)
 
Jak to u mnie bywa, ciągle coś się dzieje, usiedzieć na miejscu za bardzo nie mogę, moje pomysły w głowie już nieraz mnie samą przerażają.

Dzięki Sylwii już w zeszłym roku przyleciała do mnie gazetka ze schematem na pawia, tym razem w brązach, który strasznie mi się spodobał jak tylko skończyłam pierwszego pawia białego. Zrobiłam sobie xero schematu i jak tylko zaglądałam do komody to myślałam o pawiu, żeby go już zrobić.
Tym sposobem zamówiłam sobie mulinki, kanwe już miałam, schemat też.
Jak tylko przyszły muliny do tego obrazu to jakaś dziwna moc we mnie wstąpiła i jak najszybciej chciałam postawić chociaż kilka pierwszych krzyżyków. Zaczęłam od pierwszej strony schematu na której będą tylko zielenie, więc za dużo nie będzie się działo, kolejne strony będą już większą radością dla oka.

Troszkę danych technicznych:

- mulina: chińska DMC
- kanwa 16 ct
- wielkość obrazu to 180 x 280 krzyżyków
- 31 kolorów

Teraz Wam pokażę pierwsze przygotowania i pierwsze krzyżyki.

Obraz po skończeniu ma wyglądać tak:


 
 
Mulinki zakupione:
 
 
 
Tu moje pierwsze xxx postawione w dniu odebrania muliny:
 
 
 
 
Na dzień dzisiejszy kawałeczek z pierwszej strony schematu prezentuje się tak:
 
 

 
 Paw w Ogrodzie będzie priorytetem, a inne prace, czyli koń na czarnej kanwie i fuksję będę robiła co kilka dni :-)
Może spróbuje systemy 4 dniowego :-)
To się jeszcze zobaczy.
 
 
 
 
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam do obserwowania mojego bloga i tym samym do łapania licznika :-)
 
 
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i za każde pozostawione słowo.
 
Do kolejnego postu :-)
 
 
 

23 komentarze:

  1. Cudne te pawie!!! I jak mulina chinska sie sprawuje? Fajnie pewnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu strasznie jestem zadowolona z tej muliny :-)

      Usuń
  2. Niecierpliwie czekam na kolejne krzyżyki :) Będzie piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Judytko mam nadzieję, że szybko ich przybędzie i nic nie pokrzyżuje mi planów :-)

      Usuń
  3. Zapowiada się ciekawe, będę kibicować i podziwiać :)
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  4. Pawie będą piękne :) Ja takiego samego zapału dostałam przy moim jesiennym pejzażu. Jak miałam zamówienia, to bardzo ubolewałam nad tym, ze nie mogę choć jednego x na nim postawić. Teraz, gdy w sumie powinnam mieć na niego czas, to zapisałam się do kilku SAL-i i znów nad pejzażem zawisło widmo odłożenia do szuflady. Jednak za bardzo chcę go mieć na "już, teraz !" i również ustaliłam sobie system pracy przy haftach. W moim przypadku to 2 dni przy każdym ;) Trzymam kciuki by Ci zapał nie minął i czekam na kolejne odsłony postępów :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga Twoj pejzaz jest przepiekny I nie dziwie sie, ze chcesz go miec na "juz". U mnie jest teraz cisza w zamiwieniach wiec czas zrobic cos dla siebie :-) po remoncie salonu bedzie jak znalazl na sciane :-)

      Usuń
  5. Spore wyzwanie przed Toba ;) Dzialaj, bo na pewno warto!

    OdpowiedzUsuń
  6. To piękny obraz:) Chętnie poczekam na kolejne postępy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe wyzwanie przed Tobą ! Będę oglądać postępy !

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się piękne dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się piękne dzieło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie lada wyzwanie przed Tobą, ale znając Ciebie szybko się z nim uporasz

    OdpowiedzUsuń
  11. No jak ten paw będzie priorytetem to tu z twoją turbo igiełką nam go za 2 tygodnie pokażesz gotowy :), a tak nawiasem złapałam licznik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu Gratulację :-)
      Jutro będzie pościk i ogłoszę zwycięzców :-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. To zaczynam kibicować.Moje Pawie niestety muszą poczekać aż skończę wcześniej rozpoczęte prace.Moja dusza cierpi, ubolewa jednak staram się być konsekwentna.
    Czekam na dalszą relację :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogromne wyzwanie przed Tobą :) Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny obraz podjęłaś się wyhaftować. Trzymam kciuki za szybkie ukończenie pracy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny haft, też o nim myślałam, ale chyba zacznę go dopiero w przyszłym roku:)

    OdpowiedzUsuń