Mimo, ze choroba mnie rozlozyla, ale lekarstwa juz zaczely dzialac i dzieki temu udalo mi sie usiasc dzisiaj na chwilke do krzyzykow :-)
Efekt mam taki, ze udalo mi sie skonczyc moje male Gile na galazce. Obrazek od razu upralam i jutro moze uda mi sie zakupic jakas ramke, tak wiec od razu bym sobie go oprawila :-)
Gdzie i do kogo trafi jeszcze nie wiem, ale napewno komus je podaruje :-)
Teraz czas wrocic i dokonczyc sloneczniki, ktore cierpliwie lezaly i czekaly na final malych gili.
Efekt mam taki, ze udalo mi sie skonczyc moje male Gile na galazce. Obrazek od razu upralam i jutro moze uda mi sie zakupic jakas ramke, tak wiec od razu bym sobie go oprawila :-)
Gdzie i do kogo trafi jeszcze nie wiem, ale napewno komus je podaruje :-)
Teraz czas wrocic i dokonczyc sloneczniki, ktore cierpliwie lezaly i czekaly na final malych gili.
A tak o to przedstawiaja sie juz skonczone .....
Aż radośniej się zrobiło:) Tak wiosennie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek! Pozdrawiam.
Pozdrawiam rowniez :-)
UsuńBardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńPatrzę na kolory i aż chce się żyć :) Zdróweczka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te gile, a kolory wiosenne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń