Dzisiaj znalazlam fajna gazetke, a w niej pelno fajnych wzorow na Swieta Wielkanocne, pisanki, kurczaczki i kroliczki. Wszystkie maja niestety kontury, ktore ja zawsze omijalam z daleka.
Duzo dziewczyn na swoich blogach tez organizuje bardzo fajne Sale, ale ze w schematach wystepowaly kontury to oczywiscie nie zapisalam sie do zadnego. A teraz stwierdzam, ze to chyba byl blad. Wyszylam na sprobowanie malego kurczaczka w ktorym byly kontury. Powiem Wam, ze jak na pierwszy raz jestem zadowolona z efektu jaki otrzymalam.
Przedstawiam Wam mojego kurczaczka :-)
Jak Wam sie podoba?
nie taki diabeł straszny, jak go malują... ja też kiedyś unikałam wzorów z konturami a teraz jest mi bez różnicy... wiadomo kiedy są kontury trzeba się więcej napracować ale to one podkreslają hafcik
OdpowiedzUsuńA podoba się :) Lubię kontury,a szczególnie,jak mogę jeszcze sama pokombinować ;)
OdpowiedzUsuńMyslalam ze to bedzie czarna magia i wyszyty kurczak pojdzie do kosza, ale rzeczywiscie nie taki diabel straszny :-) teraz napewno jak spodoba mi sie cos z konturami to sobie wyszyje :-)
OdpowiedzUsuńFajny kurczaczek :) Kontury dodają zawsze wzorom wyrazistości :)
OdpowiedzUsuńKontury nie są takie straszne, jeśli nie są wydumane. Konturki na sierści, kwiatkach, etc., mogą doprowadzić do ciężkiego zawału, ale takie proste? Nie dość, że się robią raz-dwa, to jeszcze tak fajnie podkreślają pracę ;)
OdpowiedzUsuńWystarczy sprobowac, a zrobienie konturow dopiero daje efekt calosci!
OdpowiedzUsuń