Wiecie co, usiadlam chwilke dzisiaj i tak troszke podlubalam moj maly zaczety obrazek i moje nerwy nie sa na wyszywanie kolorami.
Przy tym wyszywaniu kolorami mam wrazenie jakby nic nie przybylo, jednak sposob wyszywania i zmieniania nitki na rozne kolory daje odrazu inny efekt.
Mimo, ze maly obrazek a tempo zolwie. Narazie jeszcze porobie kolorami, ale nie wiem jak dlugo :-)
Jak zmienie technike, to odrazu tempo podkrece ;-)
Przy tym wyszywaniu kolorami mam wrazenie jakby nic nie przybylo, jednak sposob wyszywania i zmieniania nitki na rozne kolory daje odrazu inny efekt.
Mimo, ze maly obrazek a tempo zolwie. Narazie jeszcze porobie kolorami, ale nie wiem jak dlugo :-)
Jak zmienie technike, to odrazu tempo podkrece ;-)
Najważniejsze, że do przodu.. też nie cierpie wyszywania kolorami, chyba, że male obrazki na kartki...
OdpowiedzUsuńKasiu tym sposobem wyszywam chyba pierwszy i ostatni raz :-)
UsuńA ja lubię kolorami;)
OdpowiedzUsuńJa też tylko wyszywam kolorami, inaczej nie umiem. Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego ukończenia haftu
OdpowiedzUsuńZmiana taktyki pozwali chyba na szybsze ukończenie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię wyszywać kolorami :(
OdpowiedzUsuńto wszystko zalezy od wielkosci dziela.... Mnie z kolei szlag trafia, jak mam zmieniac ciagle nitke... Ale kratkowanie kanwy bardzo mi pomaga. Jak chce skonczyc nitke z danym kolorem, wiem w ktorym kwadracie zaczac dany kolor i tyle ... :)
OdpowiedzUsuńBasiu ja lubie wyszywac i moge zmieniac co jakis czas nitke oby tylko efekt byl :-)
OdpowiedzUsuńJa chyba wole wyszywac elementami. "Lecac" kolorami pewnie bym sie gdzies zgubila po drodze hihi.
OdpowiedzUsuńJa wyszywam kolorami i bardzo to lubię, ale ile hafciarek tyle sposobów :)
OdpowiedzUsuń